Photography of Stefan Themerson from Wikipedia. Photo collage: Krzysztof Woloczko
ROZDZIAŁ PIERWSZY
Pędrek Wyrzutek był sobie Pędrkiem Wyrzutkiem, ludzie jednak myśleli, że w nim jest coś psiego, psy zaś były zdania, że w nim jest coś człowieczego.
I kiedy szedł drogą, która wiodła od miasta, z którego wyszedł, do miasta, do którego szedł, ludzie, jakich spotykał, przystawali i wołali za nim: ,,Pódź tu, Pędrek!”; i bardzo mu było nieprzyjemnie, bo niby co to za takie zaczepianie przez kogoś, kto się nawet nie raczył przedstawić.
A psy, jakie spotykał na drodze, która wiodła od miasta, z którego wyszedł, do miasta, do którego szedł, biegły ku niemu, machały ogonami i stawały na tylnych łapach, żebrząc.
Więc bardzo mu było nieprzyjemnie, bo nie miał nic, co by im mógł dać.
Zaś ryby-piły, które wychylały ponad wodę swe zębate nosy, tam gdzie droga prowadziła wzdłuż brzegu morskiego, myślały, że w nim jest coś ze słowika, i dziwiły się, dlaczego nie śpiewa: „Fiu fiut!”
Aż wreszcie, kiedy pewien kot pomyślał, że w nim jest coś z ryby, i próbował go zjeść, Pędrek Wyrzutek bardzo się bardzo bardzo znienieniecierpliwił i pierwsze pytanie, jakie zadał, kiedy doszedł do miasta, do którego szedł, było:
– Czy jest tu ktoś mądry w tym mieście?
– Najmądrzejszą osobą w mieście – odrzekli mu – jest stary wielbłąd, który wykłada na Uniwersytecie.
Więc Pędrek Wyrzutek poszedł do Uniwersytetu, wprost do gabinetu Wielbłąda, i rzekł:
– Dzień dobry Panu Profesorowi! Nazywam się Pędrek Wyrzutek.
– Dzień dobry! – odrzekł Wielbłąd. – Ach Aha Oho.
– Przepraszam bardzo, ale nie dosłyszałem – powiedział Pędrek Wyrzutek.
– Ach Aha Oho -powtórzył Wielbłąd.
– Przepraszam bardzo, ale nie bardzo rozumiem powiedział Pędrek Wyrzutek.
– Nazwiska są po to, żeby je znać, a nie po to, żeby je rozumieć – odrzekł Wielbłąd.
CHAPTER THE FIRST
Peddy Bottom knew that he was Peddy Bottom, but men all thought therewas something doggy about him, while dogs all thought there was something human about him.
So all the men he met on the road that led fromthe town he came from to the town he was going to stopped and called to him: ‘Come here! Peddy!’;so he was very annoyed because it is nasty to becalled in such a maner without first being properly introduced.
And all the dogs he met on the road that ledfrom the town he came from to the town he wasgoing to jumped up at him, wagging their tails,and stood on their hind legs and begged.
So he was very annoyed because lie had nothing to give them.
And all the saw-fishes that showed their saw-noses where the road led along the seaside thought that there was something of a nightingale about him.
And when one cat thought that there was something fishy about him, and wanted to eat him, Peddy Bottom was very very very annoyed annoyed annoyed, and the first thing he did when he came to the town to which he had come, was to ask:
– ‘Is there any wise person here?’
– ‘The wisest person,’ they told him, ‘is the old camel who lectures at the University.’
So he went to the University, and to the Camel’s room, and said:
– ‘Good morning, Sir. My name is Peddy Bottom.’
– ‘Good morning,’ said the Camel. ‘Ah Aha Ahem.’
– ‘I beg your pardon, Sir?’ said Peddy Bottom.
– ‘Ah Aha Ahem!’ said the Camel.
– ‘I don’t understand, Sir. . .’ said Peddy Bottom.
– ‘I’m telling you my name,’ said the Camel.
O Stefanie Themersonie
Stefan Themerson był polskim, a później brytyjskim poetą, pisarzem, filmowcem, kompozytorem i filozofem. Urodził się 25 stycznia 1910 roku, jako syn płockiego lekarza. Studiował fizykę na Uniwersytecie Warszawskim i architekturę na Politechnice Warszawskiej. W wieku dwudziestu lat Stefan stał się znany w Polsce jako autor książek dla dzieci.
Stefan ożenił się w 1931 r. z Franciszką. W latach 1931–1937 Themersonowie nakręcili kilka filmów eksperymentalnych, a Stefan wynalazł nowe techniki fotografowania. “Przygody człowieka poczciwego” („Adventures of a Good Citizen”,1937) było piątym i ostatnim z ich przedwojennych filmów i jedynym, który się zachował. Themersonowie odegrali ważną rolę w historii niezależnego kina eksperymentalnego w przedwojennej Polsce, a ich znaczenie dla rozwoju polskiego filmu awangardowego jest ogromne.
Themersonowie przeprowadzili się do Paryża w 1937 roku, aby znaleźć się w sercu świata sztuki. Dwa dni po rozpoczęciu II wojny światowej Stefan oraz Franciszka zgłosili się na ochotnika do polskiej armii. W 1940 r. Franciszka uciekła, przeprowadzając się do Londynu. Stefan służył w polskiej armii we Francji, kończąc służbę w schronisku Polskiego Czerwonego Krzyża w Voiron (1940–42). W tym czasie Stefan napisał swoją pierwszą powieść pod tytułem “Wykład profesora Mmaa”. Po dwóch latach separacji Stefan i Franciszka ponownie połączyli się w Londynie w 1942 roku. Nakręcili jeszcze dwa filmy, 1942-44.
W 1948 r. założyli wydawnictwo “Gaberbocchus Press”. W ciągu 31 lat opublikowali ponad 60 tytułów, w tym dzieła Alfreda Jarry’ego, Kurta Schwittersa iBertranda Russella. W 1953 r. Po raz pierwszy opublikowano wykład profesora Stefana Mmaa. To wciąż klasyk w Polsce.W latach 60. i 70. książki Stefana były wydawane przez Gaberbocchus Press, na przykład powieści filozoficzne, książki dla dzieci, poezja, eseje oraz libretto i muzyka do opery.
Jego książki zostały przetłumaczone na osiem języków. Był twórcą „poezji semantycznej”, która po raz pierwszy ukazała się w jego powieści Bayamus (1949). Jest to rodzaj poezji, która woli merytoryczne znaczenie słów definiowane w słownikach od romantycznego eufemizmu konwencji poetyckich.
Etyka, język, wolność, godność ludzka i znaczenie dobrych manier to tematy, o których najwięcej pisał Themerson. Jego powieści mają różnorodną formę od skomplikowanych alegorii, aż po satyryczne thrillery. Filozofię humanitarną, która leży u podstaw wszystkich jego dzieł, wyraził w czystej postaci w przemówieniu wygłoszonym jako wykład Huizingi w Leyden w 1981 pt. Katedra Przyzwoitości. Kontrastowała ona wrodzone poczucie dobra, z którym człowiek się rodzi, z namiętnym dążeniem do wiary i przyczynami, dzięki którym następnie zostaje zwiedziony.
About Stefan Themerson
Stefan Themerson was a Polish, later British poet, novelist, film-maker, composer and philosopher. Stefan Themerson was born in Plock (Poland) in 1910, the son of a doctor. He studied physics at the University of Warsaw and architecture at the Warsaw Polytechnic.In his twenties, Stefan became well-known in Poland as an author of children’s books.
Stefan got married in 1931 to Franciszka. Between 1931 and 1937, the Themersons made several experimental films and Stefan invented new techniques for photograms. ‘Adventures of a Good Citizen’ (1937) was the fifth and the last of their pre-war films and the only one that has survived. The Themersons played a major role in the history of independent, experimental and pre-war cinema in Poland, their significance for the development of the Polish avantgarde film is enormous.
The Themersons moved to Paris in 1937, to be at the heart of the art world. Two days after the start of the Second World War Stefan and Franciszka volunteered for the Polish army. In 1940 Franciszka escaped by moving to London. Stefan served in the Polish army in France, ending up in a Polish Red Cross hostel in Voiron, 1940-42. At this time Stefan wrote his first novel, Professor Mmaa’s Lecture. After two years of separation Stefan and Franciszka were reunited in London in 1942. They made two more films, 1942-44.
In 1948 the Themersons founded a publishing house: the Gaberbocchus Press. In 31 years they published over sixty titles, including works by Alfred Jarry, Kurt Schwitters and Bertrand Russell. In 1953 Stefan’s Professor Mmaa’s Lecture was first published. It is still a classic in Poland. Through the 60s and 70s, Stefan’s books were published by Gaberbocchus Press, for example philosophical novels, children’s books, poetry, essays and a libretto and music for an opera. His books have been translated in eight languages.
He invented ‘semantic poetry’ which first appeared in his novel Bayamus (1949). It is a sort of poetry that prefers the matter-of-fact meanings of words in dictionary definitions to the romantic euphemism of poetic conventions. Ethics, language, freedom, human dignity and the importance of good manners are the topics Stefan wrote about most. His novels range from elaborate allegories to satirical thrillers. The humanitarian philosophy that underpins them all was crystallised in The Chair of Decency, a talk given as the Huizinga lecture in Leyden in 1981. It contrasted the innate sense of good with which man is born, with the impassioned pursuit of belief and causes by which he is subsequently deluded.
fragment eseju Anny Suwalskiej-Kołeckiej:
“Kreatywność i wszechstronność Stefana Themersona sprawia, że wymyka się on łatwym kategoryzacjom. Pisał w trzech językach i bez względu na to, czy były to książki dla dzieci, wiersze, powieści, eseje, dramat lub opera, w każdym wypadku jego twórczość wykracza poza utarte schematy myślowe albo gatunkowe. Był autorem filmów awangardowych, kolaży i abstrakcyjnych rysunków („Stefanografów”) oraz kompozycji przypominających figury niemożliwe Eschera. Wraz z żoną Franciszką redagował czasopismo poświęcone filmowi artystycznemu, prowadził oficynę wydawniczą Gaberbocchus Press oraz salon literacki Common Room. Wszystkim jego przedsięwzięciom artystycznym towarzyszyło pragnienie przekraczania ustalonych reguł i podziałów, rozbijanie stereotypów i uproszczonych schematów oraz pochwała niezależnego myślenia, o które prosił żarliwie: „Boże, który jesteś we mnie, nie pozwól mi myśleć za pomocą nalepek, żółknących nad szufladami, na które podzielono świat”.
Postaci, które powoływał do życia na kartach swoich powieści, wymagają od czytelników wyjścia poza owe podziały i nalepki pozornie porządkujące naszą rzeczywistość. Pędrek Wyrzutek ma w sobie coś z człowieka, psa, ryby i słowika, Bayamus porusza się na trzech nogach, przy czym na środkowej nosi wrotkę, a Tom Harris zaskakuje mnogością ról, w które się wciela: fryzjera, kelnera, męża arystokratki czy „il professore Harris” na Uniwersytecie w Genui. Sam Themerson przyznawał, że ma problem, kiedy musi się określić według sztywnych reguł: „Kiedy mi systemy klasyfikacyjne naszego współczesnego świata pod nos podsuwają zadrukowane formularze do wypełnienia – ołówek mój zastyga na chwilę w powietrzu nad rubryką zawód. Nie wiem, jak wypełnić tę rubrykę. Zrobiłem w życiu sześć czy siedem filmów – »awangardowych«, ale nie jestem reżyserem ani operatorem. Wydałem jakieś dwadzieścia książek dla dzieci, ale nie jestem prawdziwym, dorosłym autorem książek dla dzieci. Pisałem o sztuce, ale nie jestem historykiem sztuki. Skomponowałem operę, ale nie jestem muzykiem. Napisałem szereg powieści, ale powieści te niezupełnie normalne – i nie wiem, czy jestem powieściopisarzem”